poniedziałek, 23 lutego 2015

Raport z Budowy: High Grade YG-111 Gundam G-Self


YG-111 Gundam G-Self
Frakcja: Pirate Corps
Pilot: Bellri Zenam

G-Self to eksperymentalny MS skonstruowany do zadań zwiadowczych, jednak z różnych względów ten projekt został odrzucony. Jedyny istniejący egzemplarz został wykorzystany przez jedną z frakcji Towasangii, później trafiał to w ręce piratów, to w ręce Capital, aby wreszcie znalazł się znów u piratów. G-Self jest wyposażony w eksperymentalny Photon Frame. MS ten jest też łatwy w modyfikacji dzięki czemu zyskał kilka dodatkowych różnozadaniowych plecaków. 

Zawartość pudełka, linia G-Reco przywitała mnie naprawdę fajną i czytelną instrukcją.

Głowa

Mamy tutaj do czynienia ze standardową Gundamową głową. Trzeba było pomachać markerem, aby faceplate G-Selfa nabrał tego "owadziego" charakteru, no i ta nieszczęsna spora naklejka na czoło, początkowo chciałem zastąpić ją markerami, ale jednak jej właściwości przekonały mnie do pozostawienia jej na miejscu.

 Korpus


Do G-Selfa dorastałem i to trochę i ze standardowego "meh" G-Self stał się jednym z moich bardziej lubianych Gundamów, raz przez design głowy, a dwa przez design korpusu, który naprawdę świetnie się prezentuje, to tutaj pierwszy raz stosuje się przeźroczyste części dodające MSowi uroku, plus niebieskie naklejki na niebieskie części aby G-Self świecił się pod światłem ultra fioletowym. Sama konstrukcja opiera się o podobne rozwiązania do tych z Airmastera, dzięki czemu model jest solidny a przy tym łatwo się montuje poszczególne elementy. Pochwalić też należy za proste i przy tym genialne gniazdo na poszczególne plecaki.
Krocze




 
 Klasyczna konstrukcja i klasyczna konieczność przecięcia przednich płyt pancerza na dwa osobne elementy, trochę markera i parę naklejek (w tym ta pod ultra fiolet). Ot typowy zestaw gniazd na nogi.

Ręce



Ręce to już klasyk i ich konstrukcja nie zmienia się specjalnie między modelami i tak naprawdę to tylko wizualne modyfikacje tego samego mechanizmu. Jedyne co tu mnie zawiodło to naklejka rękawicy na manipulatory i to że jest ich niewiele. Naprawdę zaczyna mnie to denerwować u Bandai, że oszczędzają na ich ilośći.

Nogi





Z pozoru tradycyjna konstrukcja, która zawiera kilka miłych niespodzianek, a mianowicie jak na tak jednokolorowy element, mamy tutaj tych kolorów trochę. Raz to jasno niebieskie stopy, dwa jak zwykle naklejki, no i czarny koń całego tego modelu: Elementy z przeźroczystego plastiku, które nadają dolnym kończynom świetny i bardziej charakterystyczny wygląd.
Tuż przed złożeniem modelu



I po złożeniu

 
"Gundam i Dunbine: Gattai!!!"

Atmospheric Pack



Cechą charakterystyczną G-Selfa w serialu jest fakt, że ten ma wiele różnych plecaków, bądź zbroi, które pomagają w zależności od sytuacji w walce i rzecz jasna Bandai oprócz samego G-Selfa chce nam pewnie osobno parę tych plecaków wcisnąć, na zachętę z Gundamem otrzymujemy jego plecak do walki w atmosferze, który niekoniecznie mi się dobrze kojarzy. Niemniej jest to fajna konstrukcja, która łatwo się łączy z Gundamem i siedzi tam odpowiednio solidnie.

Uzbrojenie
Beam Rifle posiada sporo szczegółów i przy najbliższej okazji mam ochotę go odpowiednio pokolorować, aby nabrał wyglądu rodem z anime.

Szkoda, że miecze nie mogą być pokazane w tak świetny sposób w jaki były pokazane w anime, ale i tak dostajemy dwa bardzo fajne ostrza cząsteczkowe. Tarcza mi gdzieś wsiąkła, ale nie jest niczym szczególnym. 

Przed uzbrojeniem

I po uzbrojeniu

Kilka zdjęć gotowego modelu









At the bottom of Byston Well

Brak komentarzy: