piątek, 31 października 2014

Raport z Budowy: G-Saviour


G-SAVIOR
Frakcja: Illuminati
 Pilot: Mark Curran


Ehh… oto dzieło Szatana „sławetny” G-Savior model, którego w zasadzie nie ma, bo jego materiał źródłowy był tak Crapowaty, że nikt związany z Gundamem nie chcę się do niego przyznawać. Tego modelu nie ma w żadnych katalogach Gunplowych i Gundamowych. I aby natrafić na chociażby na wzmiankę na temat modelu czy filmu trzeba się mocno naszukać, a jak naprawdę przedstawia się model? Zaraz Wam o tym napiszę.

Zawartość pudełka

Nogi






    Są chude z dość typową artykulacją na rok 2000, niemniej z powodu tego, że elementów jest tak niewiele, sprawiają wrażenie jakby niedokończonych (co się tyczy w zasadzie całej konstrukcji). Niemniej same w sobie są stabilne i pewnie trzymają całość, tylko trzeba trochę popracować markerem.

Ręce




Taka sama sytuacja jak w przypadku nóg, prosta konstrukcja, wręcz za prosta jak na standardy HG, ręce różnią się tylko i wyłącznie manipulatorami, tak składają się z identycznych elementów, nawet nie  jest to odbicie lustrzane jak to zwykle bywa  Ich chudość i prymitywna konstrukcja potęgują wrażenie niedokończenia modelu.
Korpus




Najbardziej skomplikowany element modelu, sporo części i więcej kolorów, do tego dostajemy dwie naklejki na przednie dyszne. Tył Gundama mocno inspirowany modelami z późnego okresu UC (co pewnie tej linii nie specjalnie się podoba). Trochę panelowania i efekt wyszedł całkiem niezły.


Głowa i uzbrojenie
Gdzieś wcięło mi zdjęcia z planu boju, za co przepraszam. Głowa miała dość prostą konstrukcje, nawet bardziej niż w innych modelach HG.

Krocze


Krocze oprócz standardowej funkcji, posiada też dodatkową, tymi bocznymi dyszami zasłania "cherlawą" konstrukcje modelu, poza standardową budową, należy zwrócić uwagę na  prostokątne przednie płyty pancerza na których jest dodatkowy element, który się nasuwa, co sprawia często poczucie, że można było coś tutaj zepsuć....
Zdjęcia gotowego modelu
  photo 1_zpsa42b5d9f.jpg 
Widok z przodu. Bonus za możliwość trzymania karabinu w trzech miejscach.
 
 photo 2_zps2c0c8dae.jpg 
 
 photo 3_zps936683b6.jpg 
Na pozór model wygląda jak standardowy Gundam, jednak jak mu zabrać naramienniki i te silniki na udach, otrzymujemy takiego chudzielca.
 
 photo 4_zpsa082ec36.jpg 
 Ze standardowym Beam Saberem.

 photo 5_zps6156b116.jpg 
Tu z karabinem nie mniej standardowym.
PS. Taka ciekawostka nie wiedzieć czemu nie mogłem wrzucić na serwer zdjęć gotowego modelu, może rzeczywiście jest on opętany?
 
At the bottom of the Byston Well
  

Brak komentarzy: