MBF-M1 M1 Astray
Frakcja: Orb Union
Znani Piloci: Asagi Caldwell, Juri Wu Nien, Mayura Labatt
M1 Astray do standardowy MS Orbu. Zbudowany na bazie obserwacji maszyn Sojuszu Ziemskiego z linii Gundam. Jedyną w zasadzie istotną różnicą między tymi maszynami jest brak charakterystycznego dla maszyn Sojuszu pancerza fazowego. Backpack w przeciwieństwie do wersji prototypowych jest zamontowany na stałe. Zwiększa od prędkość i zwrotność MSa, tworząc z niego świetną maszynę do walki zarówno na Ziemi jak i w przestrzeni kosmicznej. M1 Astray był wykorzystywany z dużym powodzeniem podczas Wojny Krwawych Walentynek, a mimo, że w następnym konflikcie zastąpiły go inne maszyny, to Orb wciąż korzystał z pewnej ich liczby.
Zawartość pudełka
Korpus
Niezwykle prosta budowa bez żadnych większych niespodzianek, bardzo fajnie rozwiązano dysze w napierśniku no i dobrze, że szary element nie okazał się jedynie naklejką.
Głowa
Głowa jest... cóż... bardzo smukła, dziwnie to może zabrzmi, ale takie mam po prostu odczucia. Małym zgrzytem są dwie czarne naklejki na "uszy", zastanawiam się nawet, czy nie wymienić ich na maźnięcie markerem.
Ręce
Ręce są... dziwne, a raczej składało mi się je wyjątkowo niekomfortowo, a nie wiem dlaczego, bo sama ich konstrukcja była prosta jak zawsze w modelach tego typu. Może to z powodu kolorystki, która powodowała, że model wydawał mi się nieco niedokończony?
Nogi
Najbardziej skomplikowana część budowy, ale na szczęście tym razem obyło się bez odczucia dyskomfortu w składaniu wszystko poszło gładko i bez większych trudności, nawet nie trzeba było używać za wiele markera.
Krocze
Krocze rónież składa się jedynie z paru elementów, no i tutaj zabrakło przednich płyt pancerza, więc obyło się bez interwencji chirurgicznej.
Tuż przed złożeniem
I po złożeniu
Backpack
Zestaw dopalaczy o tyle był upierdliwy w konstrukcji ile było dosyć fatalnych szarych naklejek na dysze, które i są o tyle fajne, że łamią monotonną czerń, ale przy tym są bardzo niewygodne przy nakładaniu.
Uzbrojenie
Reszta dosyć skromnego wyposażenia Astraya wypada naprawdę fajnie. Tarcza jest ok i ma fajną rzeźbę, choć szkoda, że dekoracyjna rączka nie jest ruchoma. Miecze są w sumie w porządku, mają fajne zamocowanie, ale ich przeciętność nieco uje w oczy. Beam Rifle jak to Beam Rifle, mały jak na standardy SEEDa ;).
Zdjęcia Gotowego Modelu
At the bottom of Byston Well
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz