środa, 25 grudnia 2013

Raport z Budowy: Master Grade Aura Battler Dunbine

Aura Battler Dunbine
Frakcja: Zelana/Ród Drake'a
Znani Piloci: Shou Zama, Marvel Frozen

Dunbine to jeden z pierwszy Aura Battlerów w Byston Well skonstruowany przez Shot Weapona dla Drake'a miał być szybkim i zwrotnym Aura Battlerem tak koniecznym do ekspansywnych planów Drake'a. Trzy egzemplarze zostały przekazane do użytku trzem pilotom sciągniętych z Ziemi w charakterze maszyn szkoleniowych. Jednak pierwszy Dunbine został zestrzelony już podczas pierwszego starcia, a kolejny gdy Shou zmienił strony i wraz swoim Dunbinem dołączył do załogi Zelany gdzie był główną siłą tej grupy. Gdy Shou przesiadł się na Billbine'a, Dunbine'a przejęła Marvel Frozen.

Zawartość pudełka

Ręce






Ręce budowało się bez większego problemu, chociaż miałem spore trudności z umieszczeniem w gniazdach tych kabli na ramieniu, początkowo się z tym ostro masakrowałem, ale potem znalazłem dość prosty patent na bezbolesne pokonanie tej przeszkody.

Nogi






Tutaj najwięcej mamy do czynienia z tymi mięsistymi częściami, szkielet Dunbine'a składało się niezwykle ciekawie, a  także interesująco zostało to wszystko zaprojektowane, nie trzeba tu specjalnie działać markerem, a mięsiste części (które wywoływały momentami u mnie lekki dyskomfort) doskonale oddają biomechaniczny charakter Dunbine'a. Problemem były mięśnie stawowe, które skutecznie utrudniały złożenie stawu w całość.

Głowa



Jedna z najbardziej skomplikowanych głów jakie składałem, znów niemal zero markera i zaledwie dwie nalepki. Reszta to wszystko osobne części, żadnych imitujących oczy naklejek... do tego ten mózg... brr.


Kropus







Największy zgrzyt to  górne elementy pancerza, które otwierają kokpit. Siedzą nie na policapie ale na zwykłym plastikowym gnieździe, przez co bardzo łatwo wypadają. Resztę składało się równie sympatycznie jak resztę elementów. Szczególnie cieszy figurka pilota, tak inna z oczywistych względów.

Krocze

Krocze... cóż... trochę śrub, a tak to niemal standard z HG.
Silnik Aura


Również bez większych zgrzytów, gniazda w których siedzą górne płyty, są bezbłędne, trzymają się bardzo dobrze i nie odpadają, także same mocowania do robota są w zasadzie nie do ruszenia.

Uzbrojenie



Nic dodać nic ująć, nieco większe wersje uzbrojenia z wersji HG, a działka są niemal tak samo skomplikowane jak ich wersja z linii HG.
Tuż przed złożeniem
 I po złożeniu

At the bottom of Byston Well

Brak komentarzy: