sobota, 28 grudnia 2013

Raport z Budowy: High Grade GX-9901-DX Gundam Double X


GX-9901-DX Gundam Double X
Frakcja: Freeden
Pilot: Garrod Ran

Double X został opracowany i wybudowany przez New United Nations Earth na bazie Gundam X'a pilotowanego przez Jamila podczas 7 Wojny Kosmicznej. Przez to, że MS ten korzysta z komputera starego Xa, nie potrzebuje pilota Newtype'a do uruchomienia głównej broni robota. Double X został wyposażony w dodatkowe panele słoneczne podniesienie możliwości absorpcji energii i zwiększenie siły ognia. Jako, że kokpit Double X'a to nic innego jak kokpit Jamilowego Gundama. DX również potrzebuje do działania wymienny G-Controler, co ciekawe to zabezpieczenie jest takie samo jak w GX-9900 przez co G-Controler od X'a jest tożsamy z tym od Double X'a. NUNE nie nacieszyło się zbytnio swoją nową konstrukcją gdyż krótko po pierwszych testach Twin Satelitte Cannon został on wykradziony przez Garroda i trafił na pokład Freedena.  

Zawartość pudełka
Niewiele... ale za to jak rozplanowane!

Korpus


Nie pomyliłem się sądząc, że budowa będzie podobna do oryginalnego X'a. Choć elementy się od siebie różnią, no i mamy tu miejsce na dwie srebrne naklejki przykryte szybką z przeźroczystego plastiku (w GX jest jedna). Składało się prosto bez większych problemów. Instrukcja była jasna i wyraźna.
Głowa


Z kolei głowa jest już zupełnie inna niż w pierwszym X'e. Choć zawiera elementy nawiązujące do poprzedniego MSa. Problematyczna była dla mnie korona, gdzie nie mogłem się zdecydować, czy zastosować naklejkę, czy jednak marker, zdecydowałem się na markerem.

Ręce


Tutaj mamy największą ingerencje w zawartość pudełka, te płyty trza było pomalować złotym markerem, aby model nabrał na autentyczności i utracił zabawkowy charakter. 


Bardzo fajny jest ten "wspornik" do  twin satellite cannon, działa to znakomicie i przy rozkładaniu głównej broni MSa, nieco problematyczne są złote płyty, do które dla wygody trzeba rozsuwać ostrzem do Beam Swordów.
 Nogi




Budowa bardzo mi przypominała... ręce... Bo w zasadzie jest na takim samym stopniu komplikacji. Złote elementy już nie stanowią tutaj problemu przy rozkładaniu i malowało się je znacznie wygodniej (ze względu na wielkość) niż płyty w rękach. Dobrze przemyślane są też trójkątne naklejki, które są dodatkowo zabezpieczone (w Gundam X są całkowicie odsłonięte i mają tendencje do odklejania).

Krocze

Cóż... bardzo fajne... krocze... Świetnie, że są gniazda na Beam Swordy i całość jest przemyślna bardzo dobrze, choć jak zwykle przednie płyty to pojedynczy kawałek plastiku, który przeciąłem z duszą na ramieniu, na szczęście wszystko gra i buczy. 

Tuż przed złożeniem

I po złożeniu... pozostało "tylko" uzbrojenie
Twin Satellite Cannon



To wizytówka tego modelu i tak ją się składało, nawet te złote naklejki zrobili porządnie, nie są to bloki czystego złota, ale siatki imitujące baterie, które zasilają te wspaniałości DX'owe.
 Buster Rifle i Defence Plate


Tu już mamy całkowity standard. Defence Plate to dwa kawałki plastiku plus marker, a buster rifle to trzy z markerem i naklejką, niby proste jak budowa cepa, a cieszy oko.

Czas go uzbroić


 Rozstawiony i epicki
 At the bottom of the Byston Well

Brak komentarzy: