piątek, 25 września 2009

Raport z Budowy: High Grade MS-09R Rick Dom



MS-09R Rick Dom
Frakcja: Księstwo Zeonu.

Rick Dom wszedł do służby pod koniec wojny jednorocznej, jako Dom przystosowany do walki w kosmosie, gdy Zeon został zepchnięty do Defensywy i wyparty z ziemi. W pudełku z modelem znajdują się obie wersje (do wyboru). Albo Rick Dom, albo Dom, kwestia decyzji. Ja zdecydowałem się na Rick Doma.


Sunstorm: "No tyle elementów, to rozumiem, HG z prawdziwego zdarzenia!"

Korpus


Sunstorm: "Ta żółta naklejka, to pierwsza jaką nakleiłeś na model, brawo BF, jesteśmy z ciebie dumni!"


Sunstorm:" Ale to na pewno, silniki od Ricka? A nie od zwykłego Doma?"

Budowa korpusu, przebiegła bez większych trudności. Choć sam musiałem naklejać naklejkę, do tej pory robiła to moja siostra, która ma uzdolnienia plastyczne. Inny problem sprawił mi wybór dysz. Które od, której wersji, pięć razy patrzyłem na instrukcje zanim się zdecydowałem.

Głowa


Głowa jest nieco problematyczna, szczególnie z powodu, czerwonego obramowania. Które dość często ma tendencje do wypadania, przy pozowaniu modelu. Ale głównie jest to spowodowane, tym, żeby ułatwić użytkownikowi dostęp do "oka". By umieścić je tak, jak sobie życzy.

Ręce





Ręce cechują się bardzo standardową budową, kogoś, kto składał już parę modeli, nie powinny one w żaden sposób zaskoczyć. Budowa przebiegła szybko i bez problemowo. Za to bardzo przypadły mi do gustu jego naramienniki. Głównie z powodu tej czerwonej wewnętrznej strony.


Górna część modelu ukończona.

Nogi


Sunstorm: "No i znowu! Które podeszwy do Doma, a które do Ricka...ehh gdzie ta instrukcja?!"


Stopy gotowe.


Udko.



No i nogi gotowe. Typowe dla konstrukcji tej klasy, jednocześnie brak dużej komplikacji, ale z drugiej strony, bardzo stabilne, a przy tym pozowalne. Pozwalają robotowi na wiele więcej pozycji. Tutaj akurat nie miałem problemu z wyborem odpowiednich elementów, żeby uzyskać Ricka. Wytarczyło spojrzeć. Że jedna stopa ma wirniki poduszkowca. A druga silniki rakietowe.

Krocze



Krocze, jest dosyć masywne, głównie z powodu, dużej ilości elementów - płyt pancerze. Budując je, miałem przez chwilę wrażenie, że buduje krocze Master Grade'a. Choć budowa żadnych problemów mi nie sprawiła. Podobnie jak połączenie wszystkiego do kupy. M małym wyjątkiem połączenia góry z kroczem. Ale to u mnie standard, zawsze mam problemy z tym elementem.

Gotowy Model


Uzbrojenie
H&L-GB05R/360mm Giant Bazooka




Ex-T2-2 Beam Bazooka


Po tym uzbrojeniu widać, że mamy do czynienia z ciężkozbrojnym Mechem.

Heat Saber Type7:



No i w pełni gotowy Rick Dom

Podsumowanie
Model ten kupiłem w promocji, za nieco ponad 10zł i jestem z tego zakupu bardzo zadowolony. Rick Dom to wierna oryginałowi kopia. W dodatku bardzo dobrze wykonana. Choć nie zaprzeczam budowa nie była niczym nadzwyczajnie trudnym. No ale ja już mam za sobą kilka Master Grade'ów i klika High Grade'ów, więc mnie model żadnych trudności nie sprawił. Jednak nie umniejsza to mu w niczym. Bardzo dobrze się prezentuje, ma ciekawe uzbrojenie. No i jest jednym z cyklopów. Które zaczynam coraz bardziej preferować, choć żadnego w planach nie mam. No chyba, że znów pojawi się podobna promocja, to wtedy sprawie sobie Zaku. Jedyne co średnio mi się w tym modelu podoba, to jednolity kolor rąk. Co prawda po wykończeniu Gundam markerami. Prezentują się znacznie lepiej. To jednak część części widział bym w kolorze czarnym.
Jednym słowem model gorąco polecam nie za trudny, a przy tym stosunkowo rozbudowany. Dobry na rozpoczęcie zabawy z modelami.

Mini Galeria gotowego modelu



Przykład, możliwości w obracaniu "oka".






Dużo większa Beam Bazooka, na początku właśnie z tą bronią trzymałem Ricka na półce, jednak podczas tworzenia zdjęć zdecydowałem się na mniejsze działo.

A teraz zdjęcia porównawcze

Do Transformera klasy Deluxe.


Do klasy Voyager.


Do innego HG.


Do wyższej klasy: Master Grade'a.

I na zakończenie

"Jestem potężny Rick Dom! Jestem uzbrojony w potężnie działa i nikt nie śmie stanąć mi na drodze!



- "Cześć Rick... Zgadnij co się teraz stanie?"
- "No nie! Znowu..."

At the bottom of Byston Well

Brak komentarzy: