sobota, 25 lipca 2015

Raport z budowy: High Grade RMS-099 Rick Dias


RMS-099 Rick Dias
Frakcja: AEUG
Znani piloci: Kamille Bidan, Emma Sheen, Amuro Ray, Botty Batch, TripperHodge, Apolly Bay,Roberto Asuna Elmarit, Jack Bayard, Souichi Obino 
Rick Dias jest pierwszym masowo produkowanym mechem dla AEUG. Początkowo jego projekt nosił dumną nazwę Gamma Gundam, gdyż jednostki te były produkowane z nowo odkrytego stopu metali: Gundanium. Jednak interwencja Porucznika Quattro spowodowała zmianę nazwy na Rick Dias. Maszyna ta mocno przypomina MSy Zeonu ponieważ wielu konstruktorów po upadku księstwa znalazło azyl w Anaheim Electronics, która to firma zdecydowała się na pełną pomoc dla AEUG w ich walce z Tytanami (choć tym udało się zmusić AE do wydania im Marasai, oryginalnie przeznaczonych dla AEUG). Dias jest jednym z pierwszych masowych MS posiadającym kokpit z 360 stopniowym zakresem widzenia, co znacznie zwiększa skuteczność w walce. W momencie rozpoczęcia konfliktu Gryps był to najnowocześniejszy i najsilniejszy MS, latali nim najlepsi z najlepszych pilotów AEUG (o ile nie posiadali oni własnych maszyn) i MS ten walnie przyczynił się do zwycięstwa AEUG w konflikcie Gryps. Początkowo standardowymi kolorem Diasa był ciemnoniebieski, jednak po tym jak Quattro przesiadł się na MSN-00100 standardowym kolorem Diasa stał się czerwony.
Zawartość pudełka
Stary HG, ale jary!
Nogi


Duże elementy i jest ich dosyć niewiele, jedyne na co trzeba tutaj uważać, to mały element stanowiący zamknięcie przy tylnych kablach na przegubie, potrafi wyskoczyć i trzeba szukać, tego niewielkiego płaskiego elementu. Same nogi niewiele w gestii artykulacji ustępują swojej wersji z MG.

Ręce



Bardzo fajne manipulatory z ruchomymi palcami wskazującymi, dzięki czemu Dias jest oburęczny, jedyne do czego można (i trzeba) się przyczepić to szare elementy z kablami, które w swoich gniazdach nie wyglądają z bliska szczególnie dobrze.
Korpus


Nic dodać nic ująć, prosta, acz efektywna konstrukcja, cieszy fakt, że w przeciwieństwie do wersji MG, nie mam problemu z tymi kablami na ramionach. Tutaj siedzą wyjątkowo dobrze i nie wypadają. Jedynie gniazda na ręce są nieco zbyt  sztywne i z powodu sposobu montowania rąk, jest to dość trudne.

Krocze


Miłym zaskoczeniem są dwie niezależne płyty pancerza w kroczu, fakt, faktem, jest ono duże i zazwyczaj w HG przy większych modelach zawsze wtedy są osobno, to jednak wiek modelu mógł wskazywać na większą prostotę w konstrukcji.
Głowa

Głowa jest dość skomplikowana "wielobarwna", relatywnie dużo części, a do tego miła niespodzianka mamy karabiny maszynowe, nie spodziewałem się ich tutaj zobaczyć. Niezwykle zaskakujący jest ten stary HG.
Silniki
Nic dodać, nic ująć trzy elementy na krzyż, plus trochę markera.

Tuż przed złożeniem modelu
I po złożeniu
Uzbrojenie

 Łał, po prostu łał... wieloczęściowy beam saber w staaaaarym HG, niezwykle pozytywnie zaskoczony jestem tym bardziej, że nowsze HG dostawały miecze,  jednokolorowe (zazwyczaj białe) i jedno częściowe (vide Bawoo, GP01, Xeku Eins, EX-S Gundam).


Palna to z kolei standardowe dwuelementowe guny.

 I to wszystko, może trzymać na sobie! (za wyjątkiem ostrza, oczywiście)

Dwa zdjęcia gotowego modelu

At the bottom of Byston Well

Brak komentarzy: