MSAM-034 Jahannam Space Type
Frakcja: Amerian Arny
Znani piloci: Klim Nick (wersja MSAM-034a)
Jahannam Space Type to przystosowana i ulepszona wersja standardowego Jahannama, który jest na wyposażeniu Amerian Army. Charakteryzuje go zmieniony, bardziej dynamiczny design i zmienione uzbrojenie. Jahannam stał się też osobistym MSem dla Klim Nicka, który jednak poza wariacją kolorystyczną i oznaczeniem dowódcy niczym się nie różni od standardowego MSAM-034.
Korpus
Korpus to klasyk budowlany, dolna część nieco przypominała budowę Grimoire'a, a górna część klasyczne korpusy jakie mamy w G-Reco.
Krocze
Krocze może stanowić o tyle problem, jeżeli chcemy przeciąć przednie płyty pancerza, wtedy umieszczenie ich w gnieździe jest trudne i siedzą w nich dość luźno, po dołączeniu nóg jest lepiej, ale wciąż chodzą dość luźno.
Głowa
Głowa była o tyle upierdliwa, że trzeba było nakleić "oko" za pomocą jednego, bądź dwóch pasków. A tak konstrukcja nie jest skomplikowana, a efekt jest naprawdę fajny, co oczywiście można spotęgować odpowiednio używając markera.
Ręce
Większość tej konstrukcji niczym nie różni się od typowych rąk w Zakupodobnych MSach. Za to dłonie to już trochę inna historia, mamy dwie typowe pary na nietypowym rozwiązaniu gniazda, zresztą w ogóle dziwne dłonie to znak charakterystyczny tej linii.
Nogi
Gdy składałem ostatnio zwykłego Zulu uderzyła mnie prostota konstrukcji kończyn z G-Reco, nie jest to zarzut, bo funkcjonalność i jakość jest taka sama jak w tym starszym HG, ale jakoś dziwnie wygląda ten elementowy regres. Miłym dodatkiem jest biała część stopy, która wraz z kilkoma białymi naklejkami łamie monotonie kolorystyczną modelu.
Backpack
Ot do bólu prosta i typowa dla tego elementu konstrukcja, jak chociażby w Zaku II F2, choć z drugiej strony, dysze od silników mogłyby mieć trochę ruchu (jak już wspominany tu backpack do F2).
Tuż przed złożeniem modelu
I po złożeniu
Uzbrojenie
Tarcza jest naprawdę sympatyczna, szczególnie z tym dodatkowym złożonym Beam Axe, a sama siekiera jest fajna, miło, że dostaliśmy ją w innym kolorze dzięki czemu model przestaje być aż tak monotonny. Jedyne co mi się tutaj niespecjalnie podoba jest karabin, który jak na mój gust jest nieco zbyt kwadratowy i za duży, ale to już urok armii Amerii.
Kilka zdjęć gotowego modelu
At the bottom of Byston Well
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz