Valvrave VI Hiasobi
Pilot: Akira Renbokoji
Frakcja: JIOR
Valvrave VI nie jest jednostką bezpośredniego starcia, ani nawet do walki na dystans, choć w obu tych wypadkach potrafi sobie poradzić. Głównym zadaniem Jednostki szóstej jest hakowanie i zakłócanie działań przeciwnika. Dzięki swojemu "młotowi" potrafi przejąć kontrole w zasadzie nad wszystkim co ma elektronikę. Wspaniałym zbiegiem okoliczności pilotem została Akira Renbokoji doskonała hakerka.
Zawartość pudełka
Sporo tego jest no i ta masa naklejek przy których Stargazer nie miał nic do naklejenia...
Podstawka
Bez tej podstawki moja opinia o tym modelu byłaby dużo grosza, bo bez niej Valvrave najwyżej położyć...
Krocze
Zacząłem od najłatwiejszego elementu (mimo ogromnych wad instrukcji, miała tą jedną zaletę, że można składać poszczególne części w dowolnej kolejności). W zasadzie jedyne miejsce gdzie nie było masy naklejek...
Korpus
Powoli zaczynają się schody: więcej części niż się spodziewałem, więcej naklejek i te przezroczyste elementy stanowiące wizytówkę tej linii. Jedyne co drażniło to symbol Valvrave, dla którego nie ma niestety wgłębienia i łatwo go krzywo przykleić.
Głowa
Parę trudnych naklejek z powodu miejsca i wielkości i niestety jeden z tych przezroczystych części cały czas mi odpada i nie wiem dlaczego, bo niczym prawa i lewa strona się nie różni... dziwne.
Ręce
Tu było najwięcej do roboty i o dziwo te ogromne naramienniki składało mi się najprzyjemniej (nie licząc oczywiście naklejek), wszystko się bardzo fajnie łączyło i sprawiało sporo satysfakcji gdy to wszystko rosło w oczach. Z kolei same ręce to bardzo klasyczny standard znany z modeli tej skali. Wesołe jest to, że niektóre te pojedyncze elementy składowe naramienników wyglądają jak małe owady.
Nogi
Nogi były... zabawne na początku składania przypominały nieco udko od kurczaka czy innego zwierza... Sama budowa po bardziej skomplikowanych rękach i naramiennikach wydała się prosta, nawet naklejek nie było aż tak wiele...
Tuż przed złożeniem
I po złożeniu w całość
Prezentuje się okazale... szkoda, że mały ruch powietrza i model leży...
Uzbrojenie
Nic dodać nic ująć, warto zauważyć, że Valvrave ma kapitalne manipulatory, a dłonie od rozwiniętych "wachlarzy" mają nawet ruchomy kciuk!. Efekt od młota też prezentuje się nieźle, ale u mnie raczej będzie się "kurzył" w pudełku.
Parę zdjęć gotowego modelu
Powachlować?
Hakowanie w akcji
Zbliżenie
Miły dodatek w formie figurki Akiry
At the bottom of Byston Well
Część 1: Instrukcja
Część 2: Model
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz