poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Na pierwszy rzut oka...



Taki krótki wpis informacyjny. Powoli zbliżam się do zakończenia Aura Battler Dunbine, niemniej recenzja przyda mi się dopiero później, bo i uniwersum Baston Well wymaga nieco większej uwagi.

Z innych wieści, zacząłem oglądać dwie całkiem świeże serie TV:

Suisei no Gargantia ( Production I.G.)
Opening


Bardzo mi się ta seria spodobała i zamierzam oglądać dalej. Nawet nie wiem do czego to tak naprawdę porównać, pierw sądziłem, że będzie to coś w stylu Cadidate for Godess, albo Macross, a potem odwrócenie wszystkiego o 180 stopni. To bardzo miłe zaskoczenie do tego CGI nie razi aż tak bardzo. Z niecierpliwością czekam na następny odcinek. Recka murowana, bo zapowiada się na dobrą serie, ale czego można oczekiwać od twórców animewanych GITSów ;).

Valvrave the Liberator (Sunrise)
Trailer



Póki co pilot za mną, a następny ep za tydzień, ale już mogę zawyrokować co to jest i z czym to się je… to klon Gundama, konstrukcja, bohaterowie, ba nawet fabuła pierwszego odcinka kojarzą się jednoznacznie… naprawdę Sunrise? Choć trochę kreatywności. Choć odcinek mnie zaskoczył w paru elementach i dał mi kilka powodów do oglądania dalej, to jednak nie spodziewam się wiele.

Póki co oglądać będę obie serie równolegle z Tominowskimi produkcjami (w sumie to tylko dwa dodatkowe epy na tydzień), jednak jeżeli będę musiał zrezygnować z czegoś to preniwe Vavrave poleci.

Brak komentarzy: