środa, 16 lipca 2008

The Super Dimension Fortress Macross II: Lovers, Again



The Super Dimension Fortress Macross II: Lovers, Again
Rok Produkcji: 1992
Liczba odcinków: 6


Opening


Fabuła
Macross II jest pierwszą powstałą kontynuacją słynnego SDF Macross, jednakże jedyne, co łączy obie części to producent i nazwa, gdyż zdecydowano podczas kręcenia kontynuacji podziękować Studiu Nue i oddać komuś innemu tworzenie nowej serii i jak to wyszło? Wcale nie najgorzej, moim zdaniem Macross II obok oryginalnej serii i Plusa, to najlepsza seria z tego uniwersum, fabuła opowiada o wydarzeniach odległych o 80 lat od historii SDF Macross, ludzkość i Zentoradi zlali się w jedno społeczeństwo, a dzięki opracowanemu tzw. Atak Minmay, kolejne floty Zentoradi padają łatwym łupem, do czasu, gdy pojawiają się Marduck, którzy podobnie jak ludzie wykorzystują muzykę do walki, podczas pierwszego starcia młody reporter Hibiki Kanzaki na pokładzie znajduje Ishtar, emulator, który swoimi piosenkami wspomaga wojska podczas walki, po sprowadzeniu ją na Ziemię, Ishtar poznaję kulturę Ziemian, a tym czasem, Marduck szykuje główne decydujące uderzenie. Fabuła jest solidna, historia jest ciekawa, pełna zwrotów akcji z ciekawym i w końcu w pełni zamkniętym finałem, co w Macrossie zdarzyło się tylko raz, bardzo dobrze, że UN Spacy przestawiono, jako organizacje zadufaną w sobie, wierzącą w swoją wielkość, co doprowadziło to katastrofy. To bardzo naturalne, gdy ktoś nieprzerwanie odnosi sukcesy, sami Marduck też gorsi nie są, chociaż zdają się być niemal jak, Zentoradi, więc sądzę, że są oni jakąś ich mutacją.
Klimat jest świetny, historia wciąga bez reszty i mimo, że seria ma 6 odcinków to połyka się je wszystkie za jednym razem, cieszy też fakt, że historia jest w pełni zamknięta i chociaż kilka pytań pozostawia, to raczej można się domyślić, co było dalej.

Postacie
Wiele ciekawych postaci to też obok doskonałego klimatu plus tej serii, sam główny bohater prezentuję się bardzo ciekawie, ot zwykły reporter, który przez przypadek tworzy szanse zakończenie konfliktu z Marduck w pozytywny sposób, ładnie też pokazało jak postać Hibikiego ewoluowała w przeciągu całej serii, od gościa tworzącego artykuły z rodem z najgorszego szmatławca, do osoby troszczącej się o innych i twardo walczącym o swoje rację, sama Ishtar też jest postacią bardzo ciekawą, emulator Marducka, która z zaciekawieniem poznaje świat ludzi i w końcu postanawia jej bronić, bardzo przyjemnie oglądało się jak Ishtar stara sobie poradzić z różnymi „dziwactwami” na które, natknęła się na naszej planecie. Lord Feff, który dowodzi statkiem, na którym znajdowała się Ishtar jest pierwszym Marduckiem, w którym dokonała się przemiana, ale nie z powodu fascynacji kulturą ludzi, a jego miłości do Ishtar, to przez nią Feff podjął decyzje, która zaważyła na wszystkim, druga postać kobieca to Silvie Gena, która jest podejrzana o bycie krewną Milii ( mówiła, że jej babcia była Zentoradi i dla tego jest świetnym pilotem), Silvie początkowo jest „ofiarą” kolejnych artykułów Hibikiego dopiero później po przybyciu Ishtar na Ziemie ich stosunki diametralnie się zmieniają.

Mechy
Jest ich wiele Valkyrie prezentują się doskonale, również maszyny Marducków prezentują się znakomicie, ich designy się świetne, szczególnie prototypowa Valkyria, która jest prezentowana na koncercie na księżycu prezentuje się wspaniale, również ruchy i zachowania tych mechów są bardzo realistyczne, choć mimo wszystko mechy z Macross II nie zapadają tak w pamięci jak Valkyrie z pozostałych serii ze świata Macross.

Animacja i Muzyka:
SUUPER, przede wszystkim muzyka jest genialna, a utwór z propagandowej piosenki o Valkyriach, był potem często stosowny w innych seriach, mimo iż Studio Nue kategorycznie odcina się, od Macross II, animacja również świetna, brak komputerowego gwałtu czyni ten serial bardzo naturalnym i wyróżniającym się.

Podsumowanie
Seria świetna i mimo, że Studio Nue nie brało udziału w tworzeniu tej serii, to nie można jej wiele zarzucić niemniej, niekiedy ma się wrażenie braku ręki, która przyczyniła się do stworzenia pierwszego Macrossa, nie rozumiem, czemu tę serie odsądza się od czci i wiary jest dużo lepsza od Macross 7 i od nowej serii Macross F.
Ocena mocne 9 Tetsujinów.

Brak komentarzy: